Lekko ponad rok temu - 17.01.2013 r. zostało odsłonięte nowe malowanie American. Patrzyłem na nie bardzo sceptycznie i z wielkim żalem, że stare malowanie wkrótce odejdzie. Nie spodobało mi się, nie zakochałem się w nim od pierwszego wejrzenia. Dla mnie poprzednie barwy AA były klasyczne, nadmiar oryginalne i ponadczasowe.
A nowe malowanie, cóż. Jakoś takie blade i bez wyrazu. Nic nie mówiące na pierwszy rzut oka logo na kadłubie, wyraz American taki mało wyróżniający się no i uległość ogólnemu trendowi, jakim jest obecnie biały lub jasny kadłub, do tego pełna nazwa linii z przodu i logo na stateczniku. American doskonale przypasował się do grupy malowań, tj. Swiss, Lufthansa czy Air France.
Dlaczego akurat teraz wyrażam swoje zdanie na temat tego malowania? Z prostego powodu - nie chciałem oceniać czegoś, czego nie widziałem na żywo, a dopiero w styczniu 2014 udało mi się po raz pierwszy ujrzeć i złapać na kartę pamięci to malowanie.
Po możliwości sfotografowania i zobaczenia go na żywo moje zdanie zmieniło się o 180 stopni. Uważam, że malowanie jest rewelacyjne. Świetnie prezentuje się w słońcu i nadało nowego życia samolotom American.
Nie mniej jednak, chciałbym, aby nie wszystkie samoloty zostały pomalowane w nowe barwy, bo o ile nowe malowanie jest na prawdę dobre, to jednak fajnie byłoby od czasu do czasu złapać starego, poczciwego blaszaka
