czwartek, 29 stycznia 2009

Birmingham Airport

Nareszcie ferie, trzeba to dobrze wykorzystać - jak? Bilety na KTW-BHX-KTW były już rezerwowane w listopadzie. Ryanair rzucił promocję po złotówce, więc bez większego namysłu wziąłem dwa bilety, które kosztowały mnie łącznie aż 4 zł.
Wszystkie kolejki mnie ominęły, bo odprawiłem się przez internet. Na lotnisku zjawiłem się niecałą godzinę przed odlotem, ekspresowe security i jak zawsze dokładnie obejrzano moją torbę, w której to co zwykle: aparat, obiektywy, skaner, GPS, telefon i ładowarki. Po przejściu przez kontrolę spotkałem się z Zelkiem, Karolem, Soko i MatSim, którzy towarzyszyli mi przez całą podróż. Szybkie zakupy na Baltonie i już rozpoczyna się boarding. Check'n'Go oraz Priority było dużo, ale i tak bez większego problemu zajeliśmy miejsca, na których nam zależało. Podczas wchodzenia do samolotu zdjęcia robił nam Airman, za co mu gorąco dziękuję.

fot. Airman
------------
Jeszcze rzut oka na terminal...

... i już jesteśmy wypchnięci na drogę kołowania. Start z pasa 27.

fot. Airman
------------

fot. Airman
------------
Szybko przebiliśmy się przez warstwę chmur...

... by już po chwili ujrzeć Tatry.

Zachód słońca towarzyszył nam przez większość lotu.



Na lotnisku w Birmingham wylądowaliśmy już po zmroku.

Po przejściu przez odprawę paszportową udaliśmy się do sklepu modelarskiego, który zlokalizowany jest między T1 a T2. Przed sklepem można usłyszeć rozmowy pilotów z wieżą, które niestety nie lecą na żywo. W sklepie jest wiele modeli w różnych skalach i cenach. Najtańsze modele można kupić już za 4 funty, najdroższe dochodzą do 500.

Ponadto w sklepie znajduje się wiele książek i publikacji na temat różnych lotnisk w Europie i na świecie. Można tutaj też kupić skanery nasłuchowe. Na terenie sklepu znajduje się również taras widokowy.
Później pociągiem pojechaliśmy do centrum na zakupy, niestety sklepy był zamknięte już po 20.

Po powrocie na lotnisko rozejrzeliśmy się za miejscem do spania. Wybór padł na kanapy w Burger Kingu. W międzyczasie, już po północy udaliśmy się na obchód lotniska w celu zrobienia kilku fotek. Po drodze zaopatrzyliśmy się w przywieszki na bagaż linii Air France, KLM, SAS, Lufthansa, SWISS czy Aer Lingus.





Z powrotem wystartowaliśmy z niewielkim opóźnieniem, które można było nadrobić, jednak niska podstawa chmur w KTW i 15 minut w holdingu (4 kręgi).



Wylądowaliśmy z półgodzinnym opóźnieniem, ale nikt z naszej grupy nie miał Ryanairowi tego za złe. Ja osobiście doświadczyłem pierwszy raz holdingu :)


W najbliższy poniedziałek (2.02.2009) kolejny wypad, tym razem na Stansed. Postaram się napisać jakiś krótki raport. Jeśli wytrwaliście do końca - dziękuję.

Pozdrawiam i życzę udanych lotów.
Damian Ciesielski

-------------
Informacje o podróży:

KTW-BHX / FR1254 / 26.01.2009 / EI-DHZ

BHX-KTW / FR1253/ 27.01.2009 / EI-DYT